Piękne te nasze Sudety – Orlickie, Bystrzyckie, Stołowe. I choć wysokością czy charakterem daleko im do karkonoskich braci, to i w te góry zimą należy zabrać przede wszystkim rozsądek.
Apelują o to każdego roku przede wszystkim ratownicy GOPR, czyli Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego stację w Zieleńcu posiada Grupa Wałbrzysko-Kłodzka. Zapewniająca całodobową opiekę turystom i narciarzom od lat stara się zwiększać świadomość w odniesieniu do umiejętnego i odpowiedzialnego korzystania z gór. Niestety wciąż często dzieje się tak, że apele te nie przynoszą określonych rezultatów.
Mimo to, warto wszystkie te zasady przypominać do znudzenia. Góry – niezależnie od tego, czy mowa o Tatrach, Sudetach czy Bieszczadach – są dla turystów sporym wyzwaniem.
Pogoda
Przede wszystkim należy pamiętać o diametralnie różnej pogodzie w dolinach i w górach. Bywa, że na dole w ogóle nie ma śniegu, a na górze zima w pełni. Drugie, też najważniejsze: aura, z którą mamy do czynienia rano, w górach nie jest dana na cały dzień, czasem nawet na pół. Miejmy świadomość zmienności, nawet w krótkim czasie. Nie dajmy się zaskoczyć. Musimy dobrze zaplanować wyjście w góry. Ubrać się odpowiednio do warunków, które mogą się zdarzyć na szlaku, zapakować do plecaka ciepłą odzież niekrępującą ruchów, bieliznę termiczną, termos z herbatą, jakieś słodycze. Ogólnie nie rozstawać się z wyobraźnią, przewidywać, a więc ułatwiać sobie i światu kontakt z górami, szczególnie zimą. Jeśli to możliwe, nie chodźmy w góry sami, szczególnie szlakami mniej uczęszczanymi, zimą na pewno nieprzetartymi.
Polisa
Idziesz w góry – ubezpiecz się. To nie są duże pieniądze. Ciekawe, że jak rodacy wyjeżdżają na narty do Włoch, Austrii czy na Słowację ten wydatek nie stanowi problemu. Każdy niemal przyjmuje go jako obowiązkowy. Tymczasem jak się ktoś połamie na Czarnej Górze, w Zieleńcu, Pilsku, Skrzycznem, Kasprowym, zgubi się na Babiej Górze, pobłądzi między Śnieżką a Szrenicą, okazuje się, że: „jak to?” A nie wiedziałem, zapomniałem, a to w ogóle trzeba?”. To nie jest formalny obowiązek. Ale może właśnie w tym przypadku odłóżmy formalności na bok.
Lawiny (wspominamy, choć problem całe szczęście gór wokół Dusznik nie dotyczy)
W rejonie działań GOPR-u praktycznie jedynymi miejscami, gdzie to zjawisko może mieć miejsce są stoki Babiej Góry i Karkonosze. Były dni np. w lutym 2012 roku, gdy na Babiej, czy w Białym Jarze obowiązywał czwarty stopień zagrożenia lawinowego, a to już nie są żarty. Skala ma stopni pięć. Jeśli ktoś ma słabe pojęcie na temat skutków schodzenia lawin, niech poszuka sobie w sieci zdjęć, filmów na ten temat, zanim źle zinterpretuje obowiązujący w górach stopień zagrożenia. Mimo upływu lat, szczególnie tragedie w Białym Jarze i Kotle pod Rysami mają swoją wymowę. A wybierającym się w góry, gdzie prawdopodobieństwo schodzenia lawin jest jakiekolwiek, polecam zaopatrzenie się w detektory, które niekoniecznie trzeba kupować – w Polsce są bardzo drogie – można je wypożyczyć np. w schroniskach.
Aplikacja
Żyjemy w dobie nowinek technologicznych, które mogą się przydać także w trakcie górskich wycieczek. Warto więc wykorzystując możliwości współczesnych telefonów komórkowych pobrać darmową aplikację: „Ratunek„. Aplikacja umożliwia automatyczne przesłanie SMS z lokalizacją osoby dzwoniącej i kontakt telefoniczny z GOPR i TOPR. Numery ratunkowe w górach 601 100 300 i 985 są zintegrowane z aplikacją. Aplikacja jest dostępna na telefony komórkowe z systemem operacyjnym Android (wersja od 4.0), wyposażone w moduł GPS. Ściągnięcie i instalacja aplikacji są możliwe z poziomu telefonu komórkowego poprzez wejście do Google Play. Od niedawna aplikacja jest także możliwa do pobrania na telefony z systemem IOS. Bezsprzeczną jest łatwość w obsłudze. Warunek niezbędny: sprawna i naładowana bateria w telefonie. Zdarza się, że często niestety o tym zapominamy. Ale idąc dalej tropem technologicznym, już za kilkanaście złotych możemy kupić powerbank, czyli „małą ratunkową rezerwę energii” dla naszego np. telefonu. To niezbędnik na dłuższe trasy, w mało zagospodarowanych górach.
Przypominamy także, że Duszniki-Zdrój i okolica leżą na terenie działania wałbrzysko-karkonoskiej Grupy GOPR: www.wałbrzyska.gopr.pl. Wśród znajdujących na naszym terenie stacji GRupy jedna zlokalizowana jest w Zieleńcu:
- Zieleniec 60,
- 57-340 Duszniki Zdrój
- Tel./fax 0-74 866 81 21,
- Tel kom. +48 663 020 355
- e-mail: zieleniec@gopr.pl
Warto więc mieć to na uwadze i w razie potrzeby (oby było jak najmniej) nie stronić od kontaktu.
GOPR – telefony alarmowe:
601 100 300
985